Stary Prokocim Stary Prokocim
602
BLOG

Piękna aborygeńska legenda

Stary Prokocim Stary Prokocim Rozmaitości Obserwuj notkę 15

Dawno, dawno temu, gdy na świecie nie było jeszcze małych fiatów, globalnego ocieplenia, czy „Aerofłotu” w dalekiej Australii, w Górach Błękitnych doszło do tragedii.

Trzy piękne aborygeńskie dziewczęta z plemienia Lemingów , Teesa, Konkluzja i Julka Palmer pokochały trzech wspaniałych chłopców z plemienia Pisowców. Z tym że o ile Teesa zapałała miłością do Karola123, Julka straciła głowę dla Sowińca, o tyle Konkluzję mógł roznamiętnić jedynie Stary Prokocim. Problem polegał na tym, że surowe zasady plemienia Lemingów kategorycznie zabraniały jakichkolwiek kontaktów z osobnikami z plemienia Pisowców, nie mówiąc już o miłosnych uniesieniach.

Oczywiście chłopcy odwzajemnili uczucia, bo nie sposób oprzeć się takim wdziękom. Kochankowie za pomocą programu Mozilla Thunderbird umówili się na randkę w dolinie rzeki Kedumba. Chłopcy przybyli na spotkanie używając różnych środków lokomocji: Stary Prokocim przyjechał pociągiem (oj, ma pecha ta Konkluzja), Karol swoim nowym holdenem „commodore” silver metallic, a Sowiniec przyfrunął na grzbiecie wawelskiego smoka, który to smok bardzo narzekał na nadmiar siarki w atmosferze, gdy przelatywał nad dymiącym wulkanem na Sumatrze.

Niestety, o wszystkim dowiedziała się zła, pisowska czarownica – Ekwidystanta i zamieniła oczekujące na oblubieńców dziewczęta w skały. I tak stoją do dzisiaj, z tym że podobno Julka jakby się nieco ruszyła…

Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości