Stary Prokocim Stary Prokocim
222
BLOG

Zróżnicowanie rasowe elementu ludowego na ziemi kieleckiej

Stary Prokocim Stary Prokocim Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Dawniej w Kieleckiem chłopy dzieliły się na trzy rasy:

- rasa pszenno-buraczana

- rasa żytnio-ziemniaczana

- rasa nadrzeczna.

Pierwsza rasa występowała głównie w żyźniejszej, południowej części tej przepięknej krainy, na glebach lessowych, czarnoziemach, glinach rędzinach. Druga była bardziej pospolita na północy i zachodzie, na nieurodzajnych piachach. Trzecią spotkać można było wszędzie wzdłuż dolin większych rzek i na terenach zabagnionych. Zdarzały się też egzemplarze o cechach pośrednich na piaskach gliniastych, tzw. szczerkach. Między poszczególnymi rasami występowały różnice w wyglądzie fizycznym i psychice. Osobniki rasy pszenno-buraczanej to typowi pyknicy, ludzie otwarci, zdolni do wypitki i wybitki, ale nie kryjący urazy i nie mściwi. Mężczyźni wykazują dużą skłonność do tycia i łysienia i przedwczesnej śmierci na zawał, kobiety zaś po krótkim okresie samiczej atrakcyjności za młodu po zamążpójściu i urodzeniu pierwszego dziecka tyją, tracą dziewczęcy powab i psują im się zęby. Zawstydzone lub zdenerwowane łatwo się czerwienią, ale ich twarzy długo nie pokrywają zmarszczki. Panowie nie stronią od alkoholu, ale rzadko popadają w nałogi. Osobniki płci obojga są bardzo gadatliwe, ale panie bardziej. W ich diecie ważną rolę pełnił boczek, co nie pozostało bez wpływu na psychikę i stan zdrowia.

Rasa żytnio-ziemniaczana to zupełnie inni ludzie: małomówni, z reguły bladzi na cerze, nie zapominają wyrządzonej im zniewagi, lubią chodzić z zaciśniętymi zębami, szczupli, panie szybko dostają zmarszczek, a na stare lata garbią się niemiłosiernie od ciągłego zbierania kartofli i nielegalnego wynoszenia chrustu z pańskiego lasu. Żywią się dwa razy dziennie niekraszonym barszczem z ziemniakami, czasem przegryzając żytnim chlebem. Panowie, niestety wykazują skłonność do popadania w alkoholizm, często jednak nie piją wcale. Co bystrzejsze osobniki uzupełniają dietę kłusownictwem.

W diecie rasy nadrzecznej istotną rolę odgrywa mleko. Dzięki temu kobiety czerwienią się bez przerwy aż do starości. Niestety ciągłe przebywanie w nadmiarze wilgoci i wśród komarów powoduje, że na stare lata panie są zdeformowane wskutek gośćca i zmarszczek. Na tych terenach żyje też najwięcej czarownic.

Wszystkie rasy posiadły szkodliwą umiejętność pędzenia bimbru, najlepiej opanowali tę sztukę rozpici wieśniacy z powiatów Końskie i Włoszczowa. Do tego stopnia, że nazwali przepływającą przez te tereny rzekę Pilicą, że niby rzeka lubi wypić. W czasach utrwalania władzy ludowej, wszelkimi sposobami, nie wykluczając przymusu bezpośredniego, wybijano tubylcom z głowy ten zabobon. I ta akcja zakończyła się sukcesem, nikt już dziś nie twierdzi, że Pilica lubi wypić. Gorzej z walką z alkoholizmem i bimbrownictwem. Nie tylko, że nie zanikło, ale na dodatek niektórzy z posłanych na ten front walki o utrwalenie władzy ludowej towarzysze sami się nimi zarazili. Była to jedna z najbardziej niebezpiecznych batalii w dziejach historii ruchu robotniczego na ziemi kieleckiej.

 

Коммунизм победил!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości